Walczę z cukrem całe życie. Jestem jedną z tych osób, które można zobaczyć przy półce w supermarkecie trzymającą w ręku jakiś produkt i czytającą etykietę z takim zacięciem, jakby to był co najmniej dreszczowiec Stephena Kinga. Tępię cukier, jak tylko mogę. Używamy w domu zamienników typu miód (nasze polskie miody są najlepsze na świecie, będę się o to wykłócać z każdym), syrop klonowy lub inne słody, które namiętnie testuję przy okazji przygotowywania deserów dla Domownika (sama za słodyczami nie przepadam). Przerażające jest to, że w tych czasach cukier znajduje się absolutnie we wszystkim. Nie trzeba jeść słodyczy, żeby dziennie wsunąć go zatrważające ilości. Przykładem produktów, w których znajduje się cukier są np. soki, tzw. "woda smakowa" (nie wiem, kto wymyślił takie dziadostwo), jogurty "owocowe" (w których owoców jest jak na lekarstwo, za to cukru czasem nawet i pół szklanki. Masakra!) i inne deserki, uznawane za zdrowe i podawane szczególnie dzieciom. Jednak cukier kryje się też w innych produktach, na oko "bezpiecznych", takich jak ketchupy, przeciery pomidorowe, płatki śniadaniowe, a nawet... musztarda. Ciekawe informacje na temat ukrytego cukru TU, TU i TU. Oczywiście artykułów na ten temat jest mnóstwo, ale miał być szybki, prosty przepis, więc już się zamykam i przechodzę do sedna sprawy. :)
Przepis wegetariański / wegański / bezglutenowy
Odpowiednie dla dzieci
Odpowiednie dla dzieci
Kurczę, miał być najkrótszy przepis, a powoli wychodzi z tego najdłuższy post, jaki tu napisałam. ;) Do rzeczy.
Składniki:
1 miękkie dojrzałe awokado
2 łyżki ciemnego, niesłodzonego kakao
dowolny słód (miód, syrop klonowy etc.) w dowolnej ilości (miód podajemy po 1 r.ż.)
odrobina ulubionego mleka (krowie, roślinne) jeśli krem wyjdzie zbyt gęsty
Awokado obrałam, wrzuciłam do blendera, dodałam kakao, miód, odrobinę mleka, wszystko zmiksowałam na krem i... już. :)
W wersji dla dzieci zamiast słodu można dodać banana. Wtedy krem można podawać już w początkowym okresie rozszerzania diety, mając na uwadze, że kakao to silny alergen (można go zamienić na karob, ale smak na pewno się trochę zmieni).
Tak, tak, wiem, jak to wygląda... ;)
OPCJE:
Do kremu można dodać:
- wanilię
- masło orzechowe
- szczyptę chili
- co komu w duszy gra ;)
Wersja dla Domownika, z malinami i siekanymi orzechami
Śniadanie mistrzów hehe ;) Kanapka z "nutellą" i bananem :)
Karola
4 komentarze :
Pyszny musi być taki czekoladowy krem..ale do akcji nie mogę dodać, bo w składnikach nie ma jednak czekolady.
Rozumiem Twoje zacięcie w czytaniu etykiet, sama spędzam przy sklepowych półkach dużo czasu zanim znajdę produkty, które swoim składem mi w miarę odpowiadają...Nie jest to łatwe...Pomysł na krem bardzo ciekawy, wygląda jakby był z czekoladą, a tu niespodzianka :)
Wspaniały pomysł! Witam w akcji "Dania dla urody" :-) A jeśli o cukier chodzi, to jako ciekawostkę powiem, że ja go kiedyś "znalazłam" w ogórkach kiszonych (!) i teraz już też dokładnie czytam etykiety :-) Pozdrawiam!
Prześlij komentarz